Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rexiu
Wyga forum
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Pon 22:31, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Gizmo twoja przyboczna raczej nie będzie mogła byc drużynową.... sytuacja prawie taka sama jak moja... tyle ze ja mam juz otwartego pwd,ona nie. ja mam urodziny w marcu a ona jakos na obozie... gosia ma taką samą sytuację jak ja, tyle ze ma urodziny chyba w październiku i komendanta juz powiedziała ze nie dostanie drużyny....więc wątpię.. a co do przybocznych hmmmmmmm długo by opowiadał byli i lepsi i gorsi... masz rację Ci co zostali w celu pilnowania obozu hehe dali popis:P nie wiem czy tu się jechac ich imionami czy jak, ale szczerze z całym szacunkiem do niego, najgorszym przybocznym był Tomek... chyba każdy to potwierdzi... ale i tak go broniłem żeby jechał do Kołobrzegu... bo... chciałem utrzec nosa Aśce:P a tak szczerze to trochę roboty za was odwalali:) pomagali na pewno:) nie każdy ale jednak bez nich byloby trudniej...
ale ja za rok nie chce drużyny żadnej!! nie dam się im:P..... nie chce się użerac z dziecmi... to nie dla mnie.. cierpliwości brak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rexiu
Wyga forum
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Pon 22:33, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
a i jeszcze do Miałszego odniesienie:) pamiętam jak sie cieszyłeś jak się odezwała Twoja przyboczna:) to była dopiero radośc hehe:)"ona przemówiła" ale Martyne tez lubię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Wyga forum
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrowie
|
Wysłany: Wto 0:33, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Z Kołobrzegiem to odrębna karta w księdze obozu
Komenda kazała nam wybrać tych co zostają.. postanowili sami to zrobić... ok a jak już po wielkich trudach zostali wybrani to komenda zmienia decyzje i o dziwo nie informuje o tym nikogo.. ładne jajo było ale dobrze ze Magda sie na naradzie postawiła... nie dziwie sie jej.. a i do tomka nie mam nic bo chłopak pierwszy raz sie spotkał z taka funkcją.... nie przykumał jakie są jego obowiązki no i mu sie dostało... ale nie mówcie ze było tak cały czas bo ja zauważyłem (wielkiego świstaka) wielką poprawę...
teraz tak mi utkwił obraz ze stanicy mianowicie nasza wspaniała żaglówka.. stała i stała ktoś jej użył chociaż raz?? czy tylko poprawiała i tak piękny wizerunek stanicy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexiu
Wyga forum
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Wto 12:23, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ten Kołobrzeg to już zostanie w pamięci na zawsze hehe;P a raczej to wszystko przed Kołobrzegiem.... po prostu PARODIA, chęc pokazania kto tu rządzi!! że Ona (myślę tu o jednej osobie:)) jest zastępcą komendanta a nie my..... pamiętam na tej naradzie..pytała się czy coś jeszcze a ja powiedziałem ze nie podoba mi się ze to i tamto.. to kurde jej odpowiedź...(nie pamiętam dokładnie, ale zabrzmiało to co najmniej dziwnie i świadczyło o jej "władzy", chciała mnie spalic już na początku....ale zostało na naszym;)....
co do żaglówki, to była użyta raz jako motorówka w celu przepłynięcia na 2 brzeg, jak wręczaliśmy koszulki........ogólnie SZAłU NIE BYłO.... a stała i stała sobie;)
i jeszcze coś, Tomek z dnia na dzień, po tym jak dostał od Darka zaczął więcej pracowac, było widac,że jest lepiej:) Magda też tak stwierdziła więc może jeszcze będą z niego ludzie;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bronka
Cywil
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lotyń : )
|
Wysłany: Wto 13:16, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Żaglówki użyliśmy raz, tyle, że na harcerskim...
Ludzie wyszli z założenia, że nie ma kto się nią obsłużyć na cywilu... (tak mi sie wydaje ;P )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Wyga forum
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrowie
|
Wysłany: Wto 13:57, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bronka napisał: |
Ludzie wyszli z założenia, że nie ma kto się nią obsłużyć na cywilu... (tak mi sie wydaje ;P ) |
Ja słyszałem że żaglówka może pływać tylko dh. Zygmunt... mam nadzieje ze to nieprawda bo to bez sensu w ogóle... fakt faktem ma umiejętności i uprawnienia ale na bank jest więcej takich osób... szkoda fatygować dh za każdym razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexiu
Wyga forum
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Wto 14:31, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
no właśnie to jest prawda.. tylko piaskowy może nią pływac bo ma uprawnienia.... tak powiedział na obozie.... i to jeszcze jak dumnie podkreślił hehe:).. ale fakt faktem ze przez takie coś żaglówka stoi nieużywana.... choc pamiętam że kiedyś nasz ukochany dh. Zyndram nią pływał......albo mi się wydaje, choc jestem prawie pewien że tak było....
ale na cywilu była już żaglówka???? wydaje mi się że nie.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizmo
Cywil
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: World
|
Wysłany: Wto 18:50, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Założenie było dobre żeby przyboczni wybrali z pośród siebie kto nie jedzie i tak też zrobili i nie można zmieniać pożniej zdania gdy już te osoby zostały wylosowane. Na tym polega system totalitarny i nie bede pisal gdzie byl stosowany. Więc plama na całej linii druhny Asi. Totalnie nie przemyslana decyzja, moze pod wplywem czyjegos nacisku? Wogóle glupie było to że ktoś musi zostać i nie jedzie. Przykra sprawa, chyba sami przyznacie.
A żaglówki to nie było na cywilu na 100%, ale fred był i piaskowy sie gdzies tam przez chwile przetoczył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bronka
Cywil
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lotyń : )
|
Wysłany: Wto 20:06, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A co do przybocznych to Asia i Ola kazały mi iść i zapytać po dobroci przybocznych kto nie chce jechać... To poszłam i zapytałam, tyle, że oni wszyscy chcieli jechać... to ciągnęliśmy zapałki i zostało roztrzygnięte...
a co sie później działo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacoby
Wyga forum
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrowie
|
Wysłany: Wto 20:34, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ty mi Gizmo nic o fredzie nie mów... robiliśmy przeprawę.. kurde sami taką chcieli i prawie sie potopili.. niemcy nawet nie umieją z pomostu do łódki wejść bo już w wodzi .... jak ich z Tomkiem wyciągaliśmy to mieli miny jak gdyby do oceanu kwasu wpadli.. ale za to Francuzi (a dokładniej Francuzki) zajefajni nas nie ma a oni smigaja sami bez zabezpieczenia po rzece.. to to rozumiem nawet bym im sprawność dal (i nie tylko )
Co do naszej żaglóweczki to ja sie pochwale - odkąd jest nasza nawet w niej nie siedziałem ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexiu
Wyga forum
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Wto 21:37, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
w naszym hufcu według mnie jest coś takiego że jak już coś mamy to jest to tylko dla wybranych, i zanim będzie używane na codzień musi minąc sporo czasu.. przykład może głupi, ale są kupione nowe kamizelki ratunkowe, piękne zapakowane jeszcze w folię, ale co?.. używac ich nie można... z szuwarem się pytaliśmy i nic... nie bo ich szkoda.. więc po co to?.. dopiero na koniec jak katowice gdzieś płynęły to wzięli 2 nowe bo zabrakło... a tak to leżały sobie w zielonym garażu i czekały nie wiadomo na co..... może z żaglówką będzie tak samo?... postoi aż ktoś mądry wpadnie że można nia popływac częściej niż raz do roku.. nie wiem... się zobaczy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizmo
Cywil
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: World
|
Wysłany: Wto 22:33, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no Rexiu żaglówka ma stać i ma zgnić bedzie co wspominać. Albo czeka na zime i posłuży jako lodołamacz do kruszenia lodu na zalewie. Może tak?
Bigos też czekał na swoją kolej i poszedł gładko w tym roku!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizmo
Cywil
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: World
|
Wysłany: Wto 22:42, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A kto widział naszego ratownika medycznego ( Seba )? Dlaczego sie nie udziela na forum? Tutaj sami normalni harcerze przecież
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rexiu
Wyga forum
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zalesie
|
Wysłany: Wto 23:15, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Seba w Holandii siedzi, wraca we wrześniu, a tam nie ma dostępu do neta:) fakt Gizmo, niech gnije, potem będą płakac i drzec sie na wszystkich dookoła jak to ją zniszczyliśmy!! bo przecież to nie piaskowy, ani nikt z władz... a zeby miała popływac to już nie..
żałosne!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł
Cywil
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 16:27, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No proszę i wreszcie znalazłem się na forum:) Rok temu na cywilu codziennie był upał, kąpaliśmy się itp. itd. W tym roku kąpaliśmy się w ubraniach przemierzając stanicę pod górę i w dół i nawet nie czuliśmy z czasem, że pada, bo było to wręcz oczywiste. Pomimo to, obóz był o wiele lepszy niż ten zeszłoroczny. Uczestnicy byli nad wyraz spokojni. Nie było nocnych uspokajanek, "kar cielesnych" (czytaj: przysiady) w nocy, "lotów nietoperza", pilnowania drzewa... Powrót na podobóz po naradzie okazywał się szokiem, bo w namiotach panowała spokojna senna cisza... nadzwyczajne! Program tworzyliśmy my, a ten utworzony przed obozem nie miał żadnej racji bytu, bo był po prostu nieelastyczny i cholernie teoretyczny. Kadra się nie dała i wzięła sprawy w swoje ręce. Moja drużyna była bardzo zadowolona jak większość uczestników. Wolne po obiedzie im się podobało, ale fakt, luki w programie były za długie, ale to ze względu na tą lekko powalającą liczbę wszystkich uczestników (każdy musiał zjeść, wykąpać się itp.). Możliwe, że błędem był jednakowy rozkład godzin dla dwóch podobozów. Raczej powinniśmy się uzupełniać i robić ze swoimi ludźmi różne zajęcia w czasie na przykład posiłków młodziaków Chyba jednak najwięcej zależało od zaangażowania i kreatywności drużynowego. Już drugiego dnia odczułem lekki brak organizacji (nadmiar wolnego) i cóż... zrobiliśmy podchody dla "jedenastki" poza tym dzięki za fajnie spędzony czas z Wami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|